Były skrzydłowy Tottenhamu znalazł się w skomplikowanej sytuacji. Trener Zinedine Zidane nigdy nie pałał do niego szczególną sympatią, ale kiedy już się wydawało, że ich relacje mogą ulec poprawie, zawodnik doznał kontuzji. Stało się to o tyle pechowo, że Bale wypadł z gry na zgrupowaniu reprezentacji Walii, choć rozegrał dla niej wtedy dwa pełne spotkania. Klub nie wydał komunikatu na ten temat, rzekomo na prośbę samego zawodnika, ale absurdów w całej sytuacji nadal nie brakuje.
Po powrocie do Madrytu Bale poszedł nieco w odstawkę jako kontuzjowany zawodnik. Nie wystąpił w ani jednym spotkaniu, lecz tymczasem selekcjoner Ryan Giggs powołał go na kolejne zgrupowanie Walijczyków. To dało wielu osobom do myślenia, że gracz wcale nie musi być kontuzjowany. O sytuację kolegi z zespołu został zapytany Toni Kroos.
- Co się dzieje z Bale'em? Nie mam pojęcia - powiedział pomocnik w rozmowie z niemieckim portalem „RealTotal”.
- Tego lata niemalże od nas odszedł. W takich sytuacjach nie da się kontynuować normalnie współpracy, jeśli obie strony przewróciły już kartkę. Jak dla mnie wciąż sprawia wrażenie zmotywowanego, zanotował też kilka wartych uwagi występów. Był jest bardzo niezadowolony, że doznał kontuzji na zgrupowaniu reprezentacji.
- To oczywiste, że to nie najlepszy pomysł, żeby teraz powoływać go na zgrupowanie kadry. Nie grasz w swoim klubie i w końcu masz czas, żeby dojść do zdrowia w przerwie na reprezentację... To nie jest najwłaściwszy moment. Myślę, że wróci silny. Jak już wróci... Jestem przekonany, że jego jakość przyda nam się przy wielu okazjach.
Bale nieustannie jest łączony z odejściem z Realu Madryt, problemem są jednak jego wysokie zarobki, z których niekoniecznie chciałby rezygnować. Piłkarz może liczyć na zainteresowanie z Premier League, ale najbardziej prawdopodobna jest jego wyprowadzka do Chin.