Real Madryt zamierza po sezonie sfinalizować dwa głośne transfery. Po latach spekulacji i zwrotów akcji wydaje się, że na Estadio Santiago Bernabeu zawita w końcu Kylian Mbappé.
Francuski gwiazdor zamyka rozdział „Paris Saint-Germain”, odrzucając możliwość przedłużenia kontraktu. Formalnie może zatem negocjować z „Królewskimi”, co wedle powtarzających się doniesień właśnie czyni. Negocjacje znajdują się ponoć na zaawansowanym etapie.
Niewykluczone, że pod skrzydła Carlo Ancelottiego trafi także Alphonso Davies. Tu sprawa prezentuje się znacznie bardziej skomplikowanie.
Real jest przekonany, że ze strony Kanadyjczyka sytuacja wygląda klarownie. Nie bierze pod uwagę podpisania nowej umowy z Bayernem Monachium, otwierając się całkowicie na madrycką propozycję. Problem leży po stronie jego obecnego pracodawcy.
Na Valdebebas patrzą jednak znacznie dalej. W planach transferowych widnieje jeszcze nazwisko Achrafa Hakimiego.
Mario Cortegana z Theathletic.com zapewnia, że świta Florentino Pereza ma jasny plan na sfinalizowanie operacji. Zostanie wdrożona dokładnie taka sama taktyka jak w przypadku Mbappé i Daviesa. Jej główne założenie to cierpliwość.
Real zamierza na przestrzeni przyszłych miesięcy wysyłać dyskretne sygnały. Do właściwej akcji ruszy w 2025 roku, gdy Marokańczykowi pozostanie rok kontraktu z Paris Saint-Germain. Wówczas na biurko paryżan powinny trafić pierwsze oferty. Jeśli się nie uda, to w grę wejdzie darmowy transfer w 2026 roku. Oczywiście, wiele zależy od samego zawodnika.
Hakimi był związany z „Królewskimi” od 2006 do 2020 roku, z przerwą na wypożyczenie w Borussii Dortmund. Zanotował w tym czasie 17 spotkań w pierwszym zespole giganta z Hiszpanii.