Środkowy napastnik po kilku miesiącach chce porzucić Al-Ittihad i wrócić na Stary Kontynent. Z dotychczasowej współpracy nie są zadowolone obie strony.
Piłkarz miał być nową gwiazdą ligi, ale klub nie ma zbytnio pomysłu na wykorzystanie potencjału marketingowego Francuza. On z kolei chciałby ponownie cieszyć się uznaniem kibiców oraz podjąć się rywalizacji na najwyższym poziomie.
„Marca” zdążyła poinformować, że agenci Karima Benzemy rozpoczęli poszukiwania nowego pracodawcy dla swojego klienta. Docelowo ma to być ambitny projekt, najlepiej gwarantujący występy w Lidze Mistrzów i określony poziom zarobków.
Do tej pory z jego angażem zostały połączone Manchester United, Olympique Lyon oraz Chelsea, jednak te ekipy w żadnym stopniu nie odpowiadają wytycznym 36-latka.
Je mógłby w pełni spełnić Real Madryt, czyli klub, w którym „Coco” występował przed wyjazdem do Arabii Saudyjskiej.
Wspomniane źródło donosi, że nie ma szans na powrót zawodnika do stolicy Hiszpanii. „Los Blancos” zamykają drzwi przed byłym reprezentantem Francji, ponieważ nie mieści się on w sportowych planach ekipy.
Mimo że wicelider tabeli LaLigi nie sprowadził następcy Benzemy, udało się świetnie wypełnić jego miejsce. Vinícius Júnior, Jude Bellingham, Rodrygo Goes czy Brahim Díaz robią to doskonale.
Oczywiście Carlo Ancelotti najpewniej przyjąłby snajpera z otwartymi rękoma, ale Włoch nie zwykł wychylać się przed szereg i na pewno zaakceptuje decyzję madrytczyków.