„Królewscy” wychowują nie tylko talenty piłkarskie, ale również je skupują. W 2018 roku z Espanyolu przybył środkowy obrońca, który potem awansował do drużyny rezerw i rozegrał dwa spotkania w pierwszym zespole.
Z racji wielkości konkurencja w Realu Madryt jest ogromna. Dlatego Mario Gila postanowił odpuścić.
Latem 2022 roku Hiszpan odszedł do Lazio. Włosi za połowę karty zapłacili sześć milionów euro. To oznacza, że można go odzyskać na atrakcyjnych warunkach.
Zainteresowanie stoperem wykazują Villarreal oraz Rayo Vallecano i jeśli chciałyby one dokonać stałego transferu, musiałyby także rozmawiać z „Los Blancos”.
Jak podaje Cadena SER, niewykluczone, że zamiast brać kawałek tortu, lider tabeli LaLigi sam zdecyduje się na angaż byłego reprezentanta Hiszpanii do lat 21.
Poważnej kontuzji doznał David Alaba i madrytczycy poszukują dla Austriaka zastępcy. Docelowo ma to być ktoś młody, kto mógłby stanowić wzmocnienie również w przyszłości.
Gila w sierpniu skończył 23 lata, mierzy 185 centymetrów wzrostu, a od końcówki listopada gra w Lazio regularnie i przez ten czas zdążył już zadebiutować w Lidze Mistrzów. To doceniają na Estadio Santiago Bernabéu.
Pojawił się zatem nowy kandydat do styczniowego transferu, a pod uwagę brane jest jego wypożyczenie z opcją późniejszego wykupu.
Defensor jak dotąd w koszulce „Orłów” uzbierał 20 występów, w tym osiem podczas bieżącej kampanii.