„Królewscy” ubiegłego lata dokonali jednego dużego transferu. Potencjalnie rekordowa operacja z udziałem Jude’a Bellinghama okazała się strzałem w dziesiątkę.
Anglik jest kluczowym piłkarzem zespołu i znajduje się w czubie klasyfikacji strzelców LaLigi.
Mimo tego kibicom marzy się hitowe wzmocnienie ataku. Czy są na to szanse?
Jak podkreśla „Marca”, Real Madryt dysponuje odpowiednim budżetem, aby sprowadzić kogoś pokroju Kyliana Mbappé lub Erlinga Brauta Haalanda, ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Należy pamiętać, że za kilka miesięcy do drużyny dołączy Endrick i wstępnie ma on pozostać co najmniej na następne pół roku. W tym czasie Carlo Ancelotti przetestuje przydatność Brazylijczyka.
Obecnie są dwa priorytety na letnie okno transferowe. To wzmocnienia boków obrony.
Listę życzeń otwierają Alphonso Davies oraz Yan Couto, a prace nad obiema operacjami już trwają.
Dziennik podaje, że kluczowe jest to, aby defensorzy nie podpisali nowych umów odpowiednio z Bayernem Monachium i Manchesterem City. To ułatwi rozmowy z klubami.
Plan B w przypadku Daviesa zakłada angaż sprzedanego do Girony Miguela Gutiérreza, w przypadku którego „Los Blancos” mają opcję odkupu.
Inne potencjalne cele to wzmocnienie pozycji bramkarza oraz środkowego obrońcy.