W połowie marca kapitan „Los Blancos” wziął udział w meczu z Atalantą, lecz już po godzinie opuścił plac gry. Wówczas nabawił się stłuczenia i wydawało się, że nie pojedzie na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii. Stało się jednak inaczej.
Podczas wizyty w kadrze problemy zdrowotne u doświadczonego stopera ponownie dały o sobie znać. Tym razem zawodnik doznał kontuzji łydki i lekarze musieli wdrożyć proces rehabilitacji.
Kiedy wszystko szło po myśli medyków, niespodziewanie u Sergio Ramosa zdiagnozowano koronawirusa, przez co trafił on na izolację. W domu gracz starał się nie robić zaległości w ćwiczeniach, a dzisiaj po raz pierwszy przyjechał do ośrodka treningowego.
To oznacza, że 35-latek otrzymał dwa negatywne testy PCR i chorobę zakaźną ma on już za sobą.
Defensor ćwiczył zarówno na boisku (z piłką), jak i pomieszczeniach klubowych. Jak podają hiszpańskie media, w pełni sił ma on być za kilka dni.
Aktualnie z problemami zdrowotnymi w Realu Madryt zmagają się Lucas Vázquez, Ferland Mendy, Toni Kroos, Luka Modrić i Fede Valverde, a nad formą wciąż pracuje Eden Hazard.