To nie pierwszy raz, gdy Raúla Gonzáleza wymienia się w kontekście prowadzenia pierwszego zespołu Realu Madryt. Zdaniem Manu Sainza jest on coraz poważniejszym kandydatem. Pomysł dania mu szansy miał zostać zaakceptowany przez kierownictwo sportowe klubu.
Rekordzista pod względem liczby występów w koszulce „Królewskich” (741) zbiera niezłe recenzje za pracę w Realu Madryt Castilla. Drużyna zajmuje czwarte, barażowe miejsce w tabeli trzeciej ligi hiszpańskiej. Strata do pierwszej lokaty wynosi cztery punkty.
Umowa Carlo Ancelottiego jest ważna do połowy 2024 roku. Na wcześniejsze rozstanie się nie zanosi, chociaż nie ustają doniesienia o poważnym zainteresowaniu jego osobą ze strony brazylijskiej federacji piłkarskiej. Uol.com.br informowało ostatnio, że agent 63-latka udał się do południowoamerykańskiego kraju, co tylko wzmogło spekulacje.
Sainz pisze, że obecność Raúla w klubie zapewnia jego władzom spokój na wypadek, gdyby Ancelotti zdecydował się jednak na pracę w Brazylii. „Umiejętności przywódcze i techniczne, charyzma oraz znajomość Realu to argumenty przemawiające za jego kandydaturą na stanowisko trenera pierwszej drużyny” - czytamy.
Raúl ma jasny cel. Chce objąć pierwszy zespół w Madrycie lub spróbować swoich sił w Premier League. Niedawno ofertę 45-latkowi złożyło Leeds United, ale jej nie przyjął, uznając, że to jeszcze nie ten moment. Za jakiś czas może się to zmienić.
Od 2013 roku Real zatrudnił w charakterze głównego szkoleniowca czterech trenerów, którzy wcześniej pracowali z Castillą. Byli to: Rafael Benítez, Zinédine Zidane, Julen Lopetegui i Santiago Solari. Wyjątkiem jest Ancelotti.