Kontrakt defensora wygasa wraz z końcem przyszłego sezonu i coraz więcej wskazuje na to, że nie zostanie on przedłużony. „Królewscy” mieli plan, by zatrzymać Varane'a lub Sergio Ramosa, lecz ostatecznie obaj obrońcy opuszczą stolicę Hiszpanii. Podjęto próby negocjowania nowego kontraktu Francuza, ale jego agenci wystosowali na tyle wysoką kontrofertę, że działacze Realu szybko wycofali się z rozmów.
To daje szansę Manchesterowi United oraz Paris Saint-Germain na pozyskanie obrońcy, wątpliwe jednak, by była to aż tak promocyjna kwota. Wcześniej była mowa o około 40-45 milionach euro, lecz „AS” jest przekonany, iż madrytczycy stanowczo oczekują co najmniej 50 milionów.
A to i tak niższa suma, niż początkowo planowali. Nominalnym zamysłem była sprzedaż gracza za 60 milionów euro, plany pokrzyżował jednak kryzys wywołany pandemią COVID-19. Wicemistrzowie Hiszpanii zdają sobie sprawę, że na ten moment nikt nie wyłoży takiej sumy na gracza, którego kontrakt niedługo wygasa, dlatego wolą myśleć realistycznie.
Dziennik dodaje, że kuszącą opcją byłaby próba wymiany z „Czerwonymi Diabłami”, której uczestnikiem miałby zostać Paul Pogba, od dawna znajdujący się na celowniku Realu. Część działaczy ma jednak wątpliwości co do takiego rozwiązania. Klub potrzebuje gotówki, by zachować marzenia o sprowadzeniu Kyliana Mbappé.
Negocjacje z PSG w idealnym scenariuszu pomogłyby polepszyć nastroje między klubami i uchyliłyby nieco furtkę na transfer napastnika. Na ten moment Real koncentruje się jednak przede wszystkim na spieniężeniu karty zawodniczej Varane'a, by nie stracić jej zupełnie za darmo.