Taiwo Awoniyi w sierpniu 2015 roku trafił do Europy. Wtedy to z nigeryjskiej Imperial Academy za kwotę przekraczającą milion euro pozyskał go Liverpool.
Na Anfield wiązano z nim spore nadzieje, ale przez kilka lat jego talent nie mógł eksplodować, dlatego też wysyłano go na kolejne wypożyczenia.
Ostatni sezon 23-latek spędził w Unionie Berlin. Na podstawie jego dobrych występów działacze stołecznego klubu postanowili go wykupić.
Awoniyi przenosi się do siódmej ekipy poprzedniego sezonu Bundesligi w ramach transferu definitywnego. Szczegóły samej umowy nie są znane.
Nieoficjalnie mówi się, że Anglicy zarobili na nim siedem i pół miliona euro, co czyni go najdrożej kupionym zawodnikiem w historii Unionu Berlin. Poprzednio rekord należał do Tymoteusza Puchacza, który kosztował trzy i pół miliona euro. Jak wiadomo, reprezentant Polski pełnoprawnie wzmocnił zespół ze stolicy Niemiec 1 lipca.
- Cieszę się, że w końcu po serii wypożyczeń udało mi się znaleźć stały klub. Wiele zawdzięczam Unionowi i zrobię wszystko, aby odpłacić się za zaufanie. Jestem szcześliwy i dumny - stwierdził zawodnik, który rozegrał w poprzednim sezonie 22 mecze. W tym czasie strzelił pięć bramek i zanotował cztery asysty.
Poza Nigeryjczykiem do Unionu dołączyli jeszcze tego lata wspomniany Tymoteusz Puchacz, a także Frederik Rönnow, Timo Baumgartl, Kevin Behrens, Andreas Voglsammer, Paweł Wszołek, Genki Haraguchi, Levin Öztunali, Paul Jaeckel, Rani Khedira, Rick van Drongelen oraz Julius Kade.
Ekipa z Berlina to uczestnik Ligi Konferencji Europy.