Przyjazd lewego obrońcy do stolicy Hiszpanii obwarowany był dużymi oczekiwaniami. Liczono, że ten zawodnik rozwiąże co najmniej na kilka lat problem obsady tej pozycji.
Tymczasem po zaledwie trzech sezonach Diego Simeone uznał, że Brazylijczyk nie jest mu potrzebny. Wobec dużych oczekiwań finansowych władz „Los Rojiblancos” zapadła decyzja o wypożyczeniu.
Przez ostatnie 12 miesięcy Renan Lodi występował w Nottingham Forest, gdzie pozostawił po sobie dobre wrażenie. W związku z tym wydawało się, że piłkarz wkrótce wróci do Anglii, niekoniecznie na „stare śmieci”.
Nieoczekiwanie po defensora zgłosił się Olympique Marsylia, a 25-latek dał „zielone światło” na przeprowadzkę do Francji. Teraz nad porozumieniem pracują oba klubu, ale jak informuje Footmercato.com, możemy być świadkami rychłego zakończenia rozmów oraz finalizacji transferu.
Dotąd Atlético Madryt wysyłało w świat komunikaty o chęci definitywnego rozstania. Anglicy mieli również opcję kupna o wartości 30 milionów euro.
Niewykluczone, że stanie na wypożyczeniu, lecz tym razem z obowiązkiem wykupu za podobną sumę.
Jeśli operacja dojdzie do skutku, co w tym momencie jest bardzo prawdopodobne, Lodi odkryje trzecią, po LaLidze oraz Premier League, topową ligę europejską w karierze.
Szesnastokrotny reprezentant „Canarinhos” poprzednie rozgrywki kończył z dorobkiem gola i asysty w 32 występach.