Następca Zbigniewa Bońka wstępnie chciał ogłosić nazwisko szkoleniowca 19 stycznia. Rozmowy z kandydatami nieoczekiwanie jednak się przeciągnęły, co z automatu wydłużyło termin wyboru dziedzica schedy po Paulo Sousie.
Cezary Kulesza w ostatnich tygodniach rozmawiał z kilkoma potencjalnymi kandydatami. Byli to Fabio Cannavaro czy Adam Nawałka. Teraz sternik Polskiego Związku Piłki Nożnej podał datę prezentacji selekcjonera.
– Nowy selekcjoner reprezentacji Polski zostanie przedstawiony 31 stycznia na PGE Narodowym w Warszawie – oświadczył w rozmowie z Piotrem Koźmińskim ze SportoweFakty.wp.pl.
Wciąż w grę wchodzi zatrudnienie kogoś z zagranicy, ale 59-latek zapewnia, że w jego głowie jest już jasny plan.
– Prowadzimy ostatnie negocjacje, jest ścisłe grono kandydatów. (…) Gwarantuję, że po podpisaniu kontraktu z nowym selekcjonerem kibice dowiedzą się o tym błyskawicznie i wyjaśnię, dlaczego dokonałem takiego, a nie innego wyboru – stwierdził.
Kulesza nie bierze pod uwagę opcji tymczasowej, a nawiązanie dłuższej współpracy.
– (…) Walka o awans na Mistrzostwa Świata w Katarze to obecnie nasz główny cel, ale wybierając selekcjonera myślę też o tym, co będzie później. Dlatego interesuję mnie szersza koncepcja prowadzenia reprezentacji. Poważna federacja nie może sobie pozwolić na wybór trenera tymczasowego – zaznaczył.
Polacy w najbliższym czasie zmierzą się z Rosją. Będzie to mecz półfinałowy baraży o awans do Mistrzostw Świata 2022.