Defensywny pomocnik jeszcze ani razu nie pojawił się w tym sezonie na boiskach francuskiej Ligue 2. Trenerzy Nîmes wielokrotnie narzekali na postawę zawodnika na treningach, widząc w nim jednak wielki, być może największy w całej drużynie potencjał. Senegalczyk obecnie mierzy się z poważniejszymi niż brak występów problemami. Został zatrzymany przez policję i umieszczony w areszcie, a w środę rano zeznawał już przed lokalnym sądem.
Chodzi o sprawę, w której piłkarz jest właściwie także poszkodowanym. Sam Sarr zgłosił odpowiednim instytucjom kradzież swojego Audi Q3, której dopuścić miały się dwie kobiety. Policja odnalazła je i przesłuchała. Podejrzane przyznały się, ale opowiedziały też o „małej imprezie”, w której uczestniczyły wraz z piłkarzem. Okazały się być jednak one siedemnastoletnimi prostytutkami, a 26-latek został oskarżony o korzystanie z płatnych usług seksualnych oferowanych przez nieletnie, do czego się już przyznał.
Linią obrony defensywnego pomocnika była rzekoma zgoda dziewczyn i fakt dokonania płatności.
Francuski klub nie komentuje na razie zdarzeń z udziałem swojego zawodnika, gdyż nie są znane jeszcze wszystkie szczegóły dotyczące zdarzenia.
W środę, czyli tego samego dnia, na Wersalu rozpoczął się też proces w sprawie sekstaśmy, którą Karim Benzema miał szantażować Mathieu Valbuenę. Posiedzenie może potrwać nawet trzy dni, a obecność na nim potwierdził piłkarz Olympiakosu. Dzień po wtorkowym meczu z Szachtarem Donieck, napastnik Realu nie pojawił się na sali obrad, choć grozi mu nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.