Reprezentant Włoch od 2011 roku gra w Zenicie, gdzie zbiera dobre recenzje. Latem mógł jednak wrócić do ojczyzny, bowiem zaawansowane negocjacje w celu jego sprowadzenia toczyli mediolańczycy. Sam zawodnik zdążył się nawet porozumieć z klubem z Giuseppe Meazza w sprawie warunków indywidualnej umowy licząc, że gra w Serie A zwiększy jego szanse na znalezienie się w kadrze na Euro 2016.
O niepowodzeniu transakcji zdecydował jeden niespełniony warunek, o którym 29-latek powiedział w rozmowie z "FCInterNews".
- Na chwilę obecną nie ma żadnych rozmów dotyczących przyszłości. Latem ubiegłego roku byłem jednak naprawdę blisko, bardzo blisko Interu - oświadczył lewy obrońca, w przeszłości grający w Juventusie.
- Ja byłem zdecydowany na przeprowadzkę, ustaliłem wszelkie szczegóły. Nie dogadały się jednak kluby, Zenit nie przystał na żadną z ofert - dodał.
- Teraz skupiam się na Lidze Mistrzów, licząc na dobry występ w 1/8 finału. Jeżeli chodzi o Mediolan, drzwi dla transferu zawsze są otwarte - zakończył.