Şahin: Nigdy nie zapomnę wzroku Bartry

fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Źródło: Bild

Nuri Şahin jeszcze raz powrócił do wydarzeń sprzed meczu Ligi Mistrzów przeciwko AS Monaco.

Cztery miesiące minęły od zamachu na piłkarzy Borussii Dortmund, jednak wspomnienia o tej tragedii są nadal świeże we wspomnieniach piłkarzy klubu. Najgorszy moment swojego życia opisał teraz na łamach „Bilda” Nuri Şahin.

- Usiadłem obok Marcela Schmelzera. Pamiętam, że poprosił o butelkę wody po mojej prawej stronie. Chwyciłem butelkę i wtedy… BUM!

- Wszystko, co się później działo było w zwolnionym tempie. W dwie sekundy pomyślałem o całym moim życiu. Myślałem o śmierci, ale także o moim życiu. Wówczas pomyślałem o mojej rodzinie. Czułem ich przy mnie.

- Odwróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę, Marca Bartrę. Jego ręka krwawiła, spojrzałem w górę i zobaczyłem jego wzrok. Nigdy w życiu nie zapomnę tego spojrzenia. Było ciemne i przerażone.

- Kilka minut później ktoś przyniósł mi telefon. To była żona Marca. Poza nim, tylko ja w zespole potrafiłem mówić po hiszpańsku, więc musiałem jej opowiedzieć, co się stało.

- Poinformowałem ją, że Marc jest w drodze do szpitala i nie byliśmy pewni, jaki jest dokładnie jego stan. Usłyszałem jej płacz. Przez całe swoje życie nie zapomnę tego dźwięku. Nigdy. Nie życzę mojemu najgorszemu wrogowi tego, co czuliśmy w tamtym momencie – opowiadał Turek.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Erik ten Hag otwarty na głośny powrót. Zwolnienie z Manchesteru United mu niestraszne Mariusz Lewandowski na radarze klubu z Ekstraklasy. „Jeden z głównych kandydatów” Lech Poznań zaskoczy wyborem trenera?! „Są z nim w kontakcie” „Pokazaliśmy charakter. Kontrolowaliśmy mecz”. Paweł Wszołek zaskoczył po porażce z Radomiakiem Radom Ernest Muçi już latem w czołowej lidze?! Legia Warszawa może sporo zarobić Gorąco po porażce Legii Warszawa. „Wypierd**aj. Miej honor, odejdź!” [WIDEO] Będzie kosztował prawie 14 milionów euro, dał popis w Ekstraklasie. Legia Warszawa na kolanach [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy