- Byliśmy zaskoczeni wypowiedziami Guardioli. To co Pep powiedział na temat choroby Tito, jest kłamstwem. Nikt z zarządu nigdy nie wykorzystywał w jakiś sposób choroby Tito. Zawsze to powtarzam - rozpoczął Rosell.
- Ten rozgłos nie jest dobry dla naszego klubu, ale trzeba o tym zapomnieć. Nie powinno to wpłynąć negatywnie na wizerunek najlepszego trenera w historii klubu, jakim jest Pep Guardiola.
- Chciałbym prosić wszystkich kibiców Barcelony, aby wyciągali wnioski z błędów z przeszłości, z epoki Cruyffa, kiedy byli jego przeciwnicy i zwolennicy. Proszę nie tworzyć podziału na guardiolistas i antyguardiolistas. Muismy podążać w tym samym kierunku dla dobra klubu. Musimy postarać się, aby zespół pozostał najlepszy na świecie.
- Od dnia, kiedy Guardiola odszedł z Camp Nou, rozmawiałem z nim tylko raz. Pogratulowałem mu wtedy pracy w Bayernie. Chcę jasno podkreślić, że wszyscy członkowie klubu są guardiolistami. Nie wnikam w relacje Pepa i Tito. To nie jest mój problem, nie muszę się tym martwić.
- Nie ma żadnych dwóch kogutów w kurniku. Kogut jest jeden i nazywa się Leo Messi. Po prostu jest najlepszy na świecie. Neymar też nie jest byle jakim kogucikiem, bo ktoś taki nie kosztuje 57 milionów euro.
- W przypadku, gdyby Guardiola kiedyś kandydował na prezydenta Barcelony, oddałbym na niego swój głos. Byłbym szczęśliwy.
- Pep Guardiola chciał podpisać kontrakt z Thiago, którego agentem jest brat Pepa. Nie mam wątpliwości, iż Pep naprawdę tego chciał, jak i sam Thiago.
- Thiago Silva to zawodnik, którego chce zarówno sztab szkoleniowy, jak i sam trener. Jeśli będzie to możliwe, to cena nie jest problemem. Jeśli nikt nie zgodzi się negocjacje, to nie będziemy mogli po prostu nic zrobić. Sam zawodnik musi spróbować przekonać działaczy swojego klubu do zmiany decyzji.
- Chociaż Guardiola jest teraz trenerem naszego rywala, to i tak w jego sercu zawsze pozostanie chęć wygrywania z Barceloną - dodał na koniec prezydent Dumy Katalonii.