Rudniew który latem przeszedł z Lecha do HSV za 3,5 miliona euro, nie imponuje taka skutecznością jak w Polsce. Dlatego działacze klubu z Bundesligi, są skłonni wypożyczyć zawodnika do Lecha, pod warunkiem że nie będą musieli wpłacić do klubu jednej z rat za transfer (przypomnijmy, że Lech zgodził się na zapłatę w ratach).
Andrzej Juskowiak w rozmowie z Przeglądem Sportowym, przyznaje że jedną z przyczyn słabej skuteczności napastnika, są słabi partnerzy, którzy nie dogrywają dobrych piłek.
– Dlaczego tak się dzieje? Artjom Rudniew na pewno nie spala się psychicznie. Pamiętam go z gry w Lechu Poznań: gdy marnował sytuację na boisku, na drugi dzień zachowywał się, jakby nic się nie stało.No i nie jest piłkarzem w rodzaju Roberta Lewandowskiego, który potrafi przyjąć piłkę, utrzymać ją, rozegrać i uczestniczyć w akcji kombinacyjnej – twierdzi Juskowiak.
Rudniew dla HSV rozegrał do tej pory 13 spotkań i strzelił 3 bramki. Głównie wchodził jako zmiennik, podobno ma to się zmienić w dzisiejszym meczu, ponieważ kilku podstawowych zawodników jest kontuzjowanych.
W Lechu zawodnik miał status gwiazdy, zdobył dla klubu z Poznania 57 bramek w 73 meczach. Taki transfer na pewno pomoże im w walce o tytuł.