Liverpool rozpoczął obecny sezon słabo, bo w trzech pierwszych spotkaniach zdobył raptem dwa punkty. Później jednak nastąpiło przełamanie i podopieczni Jürgena Kloppa rozgromili Bournemouth w stosunku 9-0.
W środę potwierdzili, że nie był to przypadek, bo „The Reds” tym razem uporali się z Newcastle United (2-1).
Pomimo lepszej dyspozycji w klubie uznali, że ze względu na trudy sezonu przyda się ktoś, kto wzmocni rywalizację w środku pola. Poszukiwania trwały jakiś czas i wygląda na to, że do Premier League trafi Arthur Melo - donosi Gianluca Di Marzio.
Brazylijczyk lada moment przejdzie w Liverpoolu testy medyczne. Po nich sfinalizowane zostanie roczne wypożyczenie.
Na razie nie wiadomo, czy znajdzie się w nim opcja wykupu, choć można przypuszczać, że Anglicy będą chcieli ją zastrzec.
26-latek to wychowanek Grêmio, który trafił do Juventusu we wrześniu 2020 roku. Wcześniej występował w FC Barcelonie.
Arthur Melo w poprzednim sezonie zanotował łącznie 31 spotkań, a jego dorobek to tylko jedna asysta.
Po pięciu kolejkch Liverpool plasuje się w ligowej tabeli na piątym miejscu i ma na swoim koncie osiem punktów.