Sergiño Dest: Nie wrócę do Barcelony Xaviego

fot. Mark J. Rebilas/SIPA USA/PressFocus
Piotr Trochimowicz
Źródło: Voetbal International

Występujący na wypożyczeniu z Barcelony do PSV Eindoven Sergiño Dest udzielił wywiadu „Voetbal International”.

23-letni Amerykanin powiedział, że w obecnych okolicznościach nie wyobraża sobie powrotu do „Blaugrany”.

- Tylko jeśli sytuacja w tym klubie się zmieni. Xavi nadal tam jest. W tej chwili będzie to więc zbyt trudne.

- Myślę, że Barcelona, PSV i ja mamy sobie coś do wyjaśnienia. Jednak na razie jest za wcześnie, aby o tym mówić.

- Każdy zawodnik ma swoje cele i chce grać na najwyższym poziomie. Dotyczy to również mnie. W dłuższej perspektywie chciałbym wrócić do formy, którą wcześniej prezentowałem. Jednak mając taki sezon jak obecnie, muszę po prostu się nim cieszyć. Dlatego w tej chwili całkowicie skupiam się na grze w PSV.

- Pod koniec sezonu zobaczymy co dalej. Może zostanę, a może odejdę. Malik Tillman jest w podobnej sytuacji między PSV a Bayernem, ale na szczęście nie musimy jeszcze podejmować decyzji.

Sergiño Dest został sprowadzony do Barcelony z Ajaksu Amsterdam jesienią 2020 roku za 21 milionów euro. Przez dwa lata rozegrał 72 mecze w barwach „Dumy Katalonii”, w których strzelił trzy gole i zanotował cztery asysty.

W ubiegłym sezonie zaliczył nieudane wypożyczenie do Milanu, gdzie pojawił się na boisku zaledwie 14 razy i nie miał bezpośredniego udziału przy żadnej bramce.

Obecnie z PSV Eindhoven jest liderem Eredivisie z kompletem punktów po 17 kolejkach. Zakwalifikował się również do 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się z Borussią Dortmund.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marcin Cebula łączony z sensacyjnym transferem?! Dziennikarz sprawdził Jarosław Niezgoda ponownie w Ekstraklasie?! „Uczciwie powiem” Widzew Łódź chce napastnika z Ekstraklasy „Jakub Piotrowski prawdopodobnie zmieni klub za kilkanaście milionów euro” Transfery - Relacja na żywo [09/05/2024] POTWIERDZONE: Piotr Zieliński ma nowy klub. „Podpisaliśmy kontrakt” Thomas Tuchel nie wytrzymał. „To była zdrada. Katastrofa!”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy