Efekt miotły nie zadziałał i Andaluzyjczycy musieli dokonać zmiany. Diego Alonso otrzymał 14 spotkań, aby przekonać pracodawcę co do swojej osoby.
Pod wodzą Urugwajczyka zespół przegrał połowę spotkań, ale też wygrał tylko dwa razy. Porażka w stosunku 0:3 z Getafe przelała czarę goryczy.
Zwolnienie sprawiło, że „Los Sevillistas” musieli rozejrzeć się na następcą.
Pod uwagę brani byli Javi Gracia oraz Quique Sánchez Flores, czyli szkoleniowcy będący bez pracy od kilku miesięcy.
Matteo Moretto ujawnił, że pod wstępnych rozmowach na „pole position” wskoczył były opiekun… Getafe.
Według Fabrizio Romano operacja jest już na etapie finalizowania.
Przygotowywane są dokumenty, a angaż może zostać potwierdzony w ciągu kilku najbliższych godzin. Co najważniejsze, 58-latek jest gotów do przejęcia drużyny od razu.
Flores swój prime time miał ponad dekadę temu. Wtedy święcił triumfy z Atlético Madryt i Benficą.
W ostatnich latach Hiszpan na brak wolnego czasu nie narzekał. Po odejściu z Watfordu był na bezrobociu przez ponad półtora roku.
Do kwietnia prowadził „Niebieskich”, z którymi zwyciężył 18 spośród 66 meczów.
Sytuacja Sergio Ramosa i spółki jest dramatyczna. Po 16 rozegranych kolejkach zajmują oni miejsce tuż przed strefą spadkową.