Nim Estadio Ramón Sánchez Pizjuán opuścił dotąd podstawowy środkowy obrońca drużyny, Monchi zaczął rozglądać się za potencjalnym kandydatem do jego zastąpienia. To pozwoliło dyrektorowi sportowemu skrupulatnie przeanalizować dostępne opcje.
Ostatecznie wybór padł na wyróżniającego się w tureckiej ekstraklasie Brazylijczyka, który może się pochwalić doświadczeniem w europejskich pucharach.
„Los Sevillistas” nie tak dawno złożyli pierwszą ofertę, ale wówczas okazało się, że jest ona niższa od propozycji Zenitu Sankt Petersburg aż o trzy miliony euro. Kluczowa była jednak wola samego piłkarza.
26-latek naciskał na Galatasaray, aby umożliwiło mu grę w LaLidze.
Gdy Hiszpanie poprawili ofertę, przyszło długo wyczekiwane porozumienie.
Sevilla zapłaci 12 milionów euro plus trzymilionowe bonusy. Po testach medycznych operacja zostanie sfinalizowana.
Marcão w trykocie „Lwów” rozegrał łącznie 140 spotkań, a w 2019 roku zdobył mistrzostwo Turcji. Teraz wykona następny krok w swojej karierze.