„The Reds” znajdowali się na najlepszej drodze ku zapewnieniu sobie pierwszego tytułu mistrza w Anglii w erze Premier League i to po 30 latach przerwy.
Ekipa z Anfield po 29 rozegranych kolejkach ma aż 25 punktów przewagi nad drugim Manchesterem City i do osiągnięcia upragnionego sukcesu brakowało jej zdobycia już tylko sześciu „oczek”.
Niestety Liverpool, przez zawieszenie rozgrywek z powodu epidemii koronawirusa, nie będzie miał w najbliższym czasie szansy na dopięcie formalności związanych z zapewnieniem sobie długo oczekiwanego trofeum.
W brytyjskich mediach nie brakuje także głosów, że finalnie nie uda się dokończyć rozgrywek i wówczas pod dużym znakiem zapytania stanęło podanie ostatecznych rozstrzygnięć dotyczących Premier League.
Alan Shearer jest przekonany, że w przypadku sprawdzenia się takiego scenariusza nie należy „The Reds” przyznawać tytułu mistrzowskiego.
- Jeśli nie można dokończyć sezonu, to nie ma mowy o mistrzostwie i spadku. To byłoby trudne do zaakceptowania przez niektóre kluby, ale jeśli nie jest możliwe rozegranie spotkań, to nie można rozdawać tytułów - uważa legenda angielskiego futbolu.
- Dla Liverpoolu byłoby to niezwykle trudne do zaakceptowania. Nie rozumiem jednak, że
sprawiedliwym rozwiązaniem byłoby wręczenie im mistrzostwa i to pomimo tego, że jest
oczywiste, że nikt ich nie dogoni. Potrzebują sześciu punktów. Nie zdobyli ich, więc dlatego należy uznać sezon za nieważny.
Byłoby zupełnie inaczej, gdyby Liverpool już zapewnił sobie mistrzostwo.
To okropny scenariusz, ale jest to jedyna opcja - dodał 49-latek.