W cieniu awansu Sheffield United na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Anglii, w Sądzie Najwyższym prowadzony jest proces w sprawie przejęcia kontroli nad wspomnianym klubem. Stronami procesu są dotychczasowi współwłaściciele spółki, a więc Kevin McCabe i książę Abdullah Bin Mosaad Bin Abdulaziz Al Saud.
Pierwszy z nich to biznesmen z Anglii, który od wielu lat udziela się w branży nieruchomościowej. Drugi to natomiast wnuk byłego króla Arabii Saudyjskiej, Abda al-Aziza ibn Su’uda. Jego dziadek jest uważany za twórcę państwa.
W toku postępowania na jaw wyszła szokująca informacja. Mianowicie odkryto, iż kilka lat temu klub otrzymał pożyczkę od rodziny byłego dowódcy Al-Kaidy, Osamy bin Ladena. Wspomniana kwota opiewała na trzy miliony funtów i została udzielona bez konieczności jej zwrócenia.
O całej sytuacji doniósł sądowi jeden z prawników saudyjskiego księcia, Andreas Gledhill. Dodał również, że McCabe od początku wiedział o sprawie, a konkretnie, iż „pieniądze pochodzą z innego źródła, a więc od członka rodziny Bin Ladena”.
Strony konfliktu spierały się między innymi, czy owa pożyczka powinna zostać spłacona. Saudyjski książę chce, by należność została uregulowana przy użyciu pieniędzy od sponsorów. Nie zgadza się z tym jednak drugi z biznesmenów.
Sędzia jak na razie nie ogłosił werdyktu zarówno w sprawie kredytu, jak i tego, kto przejmie kontrolę nad spółką. Postępowanie trwa.
Ekipa prowadzona przez Chrisa Wildera nie tak dawno zapewniła sobie awans do Premier League. Dla tej ekipy jest to powrót na najwyższy szczebel po 12 latach przerwy.