Pavel Tykač, jeden z najbogatszych Czechów, w znaczącym stopniu zaznacza swoją obecność po przejęciu utytułowanego zespołu poprzez nieszczędzenie grosza na najpotrzebniejsze zimowe wzmocnienia.
Pokazało to wyłożenie rekordowych w skali kraju dwóch milionów euro na Jindřicha Stanka z Viktorii Pilzno czy miliona euro na Ondřeja Zmrzlý'ego z Sigmy Ołomuniec.
Slavia Praga nie zamierzała na tym poprzestać i dopięła teraz niezbędne formalności związane z pozyskaniem Elego Hadjiego Malicka Dioufa z Tromsø.
Koszt transferu senegalskiego lewego obrońcy, mogącego występować na wahadle lub środku defensywny, zamknął się na razie w granicach 2,7 miliona euro, ale dzięki bonusom może wzrosnąć do 3,6 miliona euro.
Wówczas wysforowałby się on na drugie miejsce w klasyfikacji najdroższych zakupów czeskiego klubu. Obecnie numerem jeden w tej klasyfikacji jest Nicolae Stanciu sprowadzony za cztery miliony euro z Al-Ahli latem 2019 roku.
- Jestem podekscytowany, że tu jestem. Cieszę się, że mogę dołączyć do tak wspaniałej drużyny jak Slavia. Wiem, że grał tu mój rodak, Abdallah Sima. Rozmawiałem z nim i ma tylko najlepsze wspomnienia z gry dla Slavii - powiedział nowy nabytek, który podpisał z zespołem z Pragi kontrakt do 30 czerwca 2028 roku.
Produkt Académie Mawade Wade trafił do Tromsø w lutym ubiegłego roku.
Od tego czasu wystąpił w 21 meczach, notując w nich trzy trafienia oraz asystę.