Jeszcze do wczoraj wydawało się, że temat przenosin byłego napastnika Lecha Poznań do Realu Madryt zupełnie ucichł. O transferze spekulowano kilka tygodni temu, ale postawa Bayernu, który nie zamierzał negocjować odejścia swojej gwiazdy, sprawiła, że „Królewscy” wycofali się z rozmów. Doniesienia o tym, że piłkarz złożył oficjalną prośbę o zgodę na transfer pobudziły jednak madrytczyków do zgłoszenia się ponownie.
We wtorek „ABC” poinformowało, że Lewandowski znów wyrósł na priorytet transferowy triumfatorów Ligi Mistrzów, ale „Sport Bild” twierdzi, że Bayern postanowił nie pozostawać biernym i bardzo szybko odpowiedział na zainteresowanie. Według niemieckiego magazynu, nawet mimo jasno określonej woli samego piłkarza, Bawarczycy wciąż nie są skłonni do rozmów.
„Los Blancos” zdawali sobie sprawę, iż transfer snajpera nie będzie należał do tanich, ale zakładali, że wystarczającą kwotą okaże się 120 milionów euro. Florentino Péreza i spółkę czekają jednak znacznie trudniejsze negocjacje, ponieważ mistrzowie Niemiec wycenili Polaka na 200 milionów.
Ponadto „die Roten” mają mieć już dość spekulacji i rzekomo nie zamierzają odbierać telefonów od Piniego Zahaviego, nowego agenta popularnego „Lewego”. Działacze z Allianz Arena są gotowi przystąpić do rozmów dopiero, gdy ktoś zgłosi się z propozycją wspomnianych 200 milionów euro.
Z kolei sam Lewandowski wciąż nastawia się na transfer i to konkretnie do Realu. Na razie swoje zainteresowanie miały wyrazić również Manchester United, Paris Saint-Germain oraz Chelsea, lecz Polakowi niezbyt uśmiecha się przeprowadzka do któregoś z tych klubów. Piłkarz chce transferu do Realu, ponieważ marzył o nim od dawna, a inne propozycje nie odpowiadają jego oczekiwaniom.