Pomocnik Liverpoolu znajdował się na celowniku Katalończyków od wielu miesięcy, ale „Blaugrana” rozpoczęła na poważnie starania o niego dopiero wtedy, kiedy klub niespodziewanie opuścił Neymar. W Brazylijczyku widziano idealne wzmocnienie po stracie 25-latka, ale mimo starań do samego końca, do transferu ostatecznie nie doszło. Stać za tym miał Thomas Müller.
Zgodnie z doniesieniami „SportBilda”, zawodnik Bayernu był tego lata obiektem zainteresowania Liverpoolu. Anglicy chcieli wykorzystać trudną sytuację Niemca w ekipie Bawarczyków i sprowadzić go Anfield. Gdyby transakcja się powiodła, zgodę na odejście miał otrzymać Coutinho. Tak się jednak nie stało, ponieważ reprezentant Niemiec postawił stanowcze weto takiemu rozwiązaniu.
Liverpool zaczął stawiać zaporową cenę za swoją gwiazdę i pozostał niewzruszony złożonym przez piłkarza „transfer request”. „Barca” uznała, że tego lata musi się zadowolić Ousmane'em Dembélé i postanowiła porzucić temat sprowadzenia Coutinho, przynajmniej na kilka miesięcy.
To nie pierwszy raz, kiedy Müller był łączony z przenosinami do Premier League. W ubiegłych latach wszechstronny napastnik znajdował się na radarze Manchesteru United, który obserwował jego sytuację również w ostatnich miesiącach. Niedawno wychowanek „die Roten” przyznał, że rozważał przenosiny na Old Trafford już dwa lata temu.