Zbliżające się wybory prezydenckie w Turcji wzbudzają wiele emocji wśród tamtejszej ludności. Walka o najwyższy stołek jest zażarta, co pokazują aktualne sondaże.
Rządzący od 2014 roku Recep Tayyip Erdoğan spotkał na drodze godnego rywala (wcześniej przez jedenaście lat pełnił funkcję premiera), czyli Kemala Kılıçdaroğlu. Ten drugi według ostatnich raportów cieszy się poparciem na poziomie ponad 49 procent. Tymczasem Erdoğan uzbierał tylko 43 procent. Po raz pierwszy od wielu lat istnieje zatem szansa na zdetronizowanie kontrowersyjnego polityka, oskarżanego za bliskie kontakty z Rosją.
Zdaniem wielu zwycięstwo Kılıçdaroğlu to wielka szansa dla tureckiej demokracji. Oczywiście, nie każdy chciałby takich zmian. Radykalni zwolennicy urzędującego obecnie prezydenta już teraz wszczynają zamieszki. Konflikt może eskalować w przypadku porażki ich ulubieńca.
UEFA monitoruje sytuację w Turcji, myśląc poważnie o przeniesieniu finału Ligi Mistrzów ze Stambułu, a konkretniej Atatürk Olympic Stadium, do Lizbony. „Daily Mail” informuje, że rozpoczęto już rozmowy w tej sprawie.
Portugalski Związek Piłki Nożnej jest gotowy na organizację hitowego spotkania na stadioni Benfiki, Estádio da Luz. Ostateczna decyzja w tej kwestii jeszcze nie zapadła.
Wybory w Turcji rozpoczną się już 14 maja. Drugą turę zaplanowano na 28 maja.