Sprowadzenie przez saudyjski klub Sulleya Muntariego wywołwało w polskiej prasie pierwszy niepokój. Teraz, gdy kwestią czasu wydaje się być transfer Wakaso Mubaraka, Polak może rozpocząć poszukiwania nowego pracodawcy. Wszystko przez zasady panujące w lokalnej lidze, pozwalające na zaledwie czterech obcokrajowców w składzie.
Na niekorzyść obrońcy przemawia też fakt zmiany trenera. W klubie nie ma już bowiem Victora Piturki, który sprowadził reprezentanta "Biało-Czerwonych" i regularnie na niego stawiał, a jego rodak Laszlo Boloni, w którego planach zawodnik się już nie znajduje.
Teraz, poważnie myśląc o miejscu w składzie reprezentacji Polski na EURO 2016, Szukała musi rozpocząć poszukiwania nowego pracodawcy. Zmiana otoczenia w obrębie Arabii Saudyjskiej raczej nie wchodzi w grę, a poważną opcją wydaje się gra w rodzimej Ekstraklasie. Kilka dni temu, gdy powoli jasne stawało się odejście z Al Ittihad, pojawiły się spekulacje o zainteresowaniu 31-latkiem ze strony Lechii. Za takim krokiem mógłby przemawiać fakt, że Szukała jest rodowitym gdańszczaninem i wróciłby do rodzinnych stron.
Możliwe też, że Szukała pójdzie śladami Damiena Perquisa i spróbuje swoich sił w Major League Soccer. Tam nie mógłby jednak liczyć na zarobki, które zgarniał w Arabii Saudyjskiej ze względu na spore restrykcje związane z salary cap.