Mundial w Rosji już za nami, dlatego FIFA może już w pełni skupić się na przygotowaniach do kolejnego czempionatu. Od dłuższego czasu wiadomo, że będzie to turniej wyjątkowy, ponieważ odbędzie się po raz pierwszy w historii zimą, a to ze względu na warunki pogodowe w Katarze. Przygotowania przebiegają sprawnie, ale Infantino wpadł jednak na pomysł, który może je poważnie zaburzyć.
Na kongresie azjatyckiej federacji piłkarskiej prezydent FIFA wyjawił, iż planuje zwiększyć liczbę uczestników mundialu już w 2022 roku. Taki plan na pewno zostanie wprowadzony cztery lata później, ale okazuje się, że światowa federacja nie zamierza zwlekać do tego czasu.
- Zdecydowaliśmy się na zwiększenie liczby drużyn uczestniczących w Mistrzostwach Świata z 32 do 48 i nastąpi to w 2026 roku - zaczął Infantino, cytowany przez „Sky Sports”.
- Jak będzie w 2022? Przyglądamy się sytuacji. Jeśli pojawi się taka możliwość, to czemu nie?
Infantino zdaje sobie przy tym sprawę, że zwiększenie liczby uczestników na cztery lata przed turniejem może oznaczać konieczność zorganizowania go również w innych krajach. Problemu nie stanowi jednak dla niego to, że Katar nie utrzymuje najlepszych relacji z sąsiadami, którzy oskarżają go o finansowanie terroryzmu.
- Musimy zobaczyć czy jest taka możliwość, czy to wykonalne. Rozmawiamy z naszymi przyjaciółmi z Kataru, rozmawiamy z wieloma innymi przyjaciółmi z tamtego regionu i mamy nadzieję, że to się uda. Jeśli nie, to przynajmniej spróbujemy. Musimy podjąć próbę, bo zawsze musimy dążyć do lepszych rozwiązań.
Prezydent FIFA krótko skomentował też planowaną reformę Klubowych Mistrzostw Świata.
- Chcemy zmienić je tak, by każdy klub na świecie mógł celować w udział w turnieju. Jest tak, ponieważ mamy globalne zainteresowanie, a skorzystać może na tym każdy, nie tylko pod względem finansowym.