Szczęsny: To moje największe piłkarskie marzenie

fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Źródło: Juventus

Polski bramkarz współtworzył materiał dla klubowej telewizji Juventusu, w którym zdradził swoje największe piłkarskie marzenie.

Wojciech Szczęsny coraz lepiej czuje się w Turynie i w ostatnim czasie wziął udział w programie klubowej telewizji Juventusu - „Him & Her”. W serii zamieszczanej na oficjalnej stronie klubu zawodnik z męskiej drużyny przepytuje się wzajemnie z piłkarką zespołu żeńskiego. Były gracz Arsenalu rozmawiał z bramkarką Laurą Giuliani.

Polak rozpoczął od opowiedzenia o tym, w jaki sposób trafił na bramkę. Szczęsny początkowo nie chciał grać na tej pozycji: „Teraz to kocham, ale w młodości zawsze chciałem być napastnikiem. Marzyłem o zdobywaniu goli, ale nie byłem w tym dobry. Mój trener umieścił mnie na bramce i wszystko się odmieniło”. 

27-latek opowiedział również o relacjach z obrońcami Juventusu i swoich próbach kierowania nimi. Polak powiedział: „Staram się im pomagać, ale rzadko mnie słuchają. Bycie bramkarzem to unikalna rola, ale mam bardzo dobre relacje z moimi defensorami. Staram się im pomóc, gdy tylko mogę”. 

Na koniec zawodnik „Starej Damy” odniósł się do kwestii swojego największego marzenia piłkarskiego. Jak się okazało, nie jest ono zbyt wymyślne: „To obronienie rzutu karnego w 90. minucie. Obroniłem kilka kluczowych jedenastek, jednak nigdy w końcówce spotkania, więc byłoby wspaniale dokonać tego w ważnym spotkaniu”.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Rafał Gikiewicz uderza w byłego gracza Widzewa Łódź. „Mogę mu chusteczki wysłać” Juventus zdecydował w sprawie Massimiliano Allegriego. „Przesądzone” Zawodnik Rakowa Częstochowa nie wytrzymał po meczu z Widzewem Łódź. „Poje**ni kibice” [WIDEO] Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy