Chilijski pomocnik trafił do „Dumy Katalonii” w trakcie
ostatniego okna transferowego z Bayernu. W pewnym momencie 31-latek był już o
krok od przenosin do Interu, ale koniec końców został piłkarzem
mistrza Hiszpanii.
Od tamtej pory Vidal rozegrał w koszulce
Barcelony dziewięć spotkań, licząc wszystkie rozgrywki. Łącznie
spędził jednak na murawie tylko 176 minut, co jest liczbą znacznie
poniżej oczekiwań Chilijczyka.
Jak czytamy, doświadczony
pomocnik był przekonany, że pojawi się w jedenastce Barcelony na
środowy mecz Ligi Mistrzów z Tottenhamem (4:2). Podobno
zapowiedział nawet występ swoim najbliższym. Ostatecznie Ernesto
Valverde wpuścił go jednak na murawę dopiero w końcówce
spotkania.
Piłkarz jest rozczarowany zaistniałą sytuacją.
Można przypuszczać, że frustrację dodatkowo zwiększa fakt, iż przenosząc się do Barcelony, Vidal sam odrzucił
możliwość transferu do Interu. Liczył on na to, że w Katalonii
będzie grał zdecydowanie częściej niż ma to miejsce obecnie.
31-letni piłkarz cały
czas odczuwa dyskomfort w kontuzjowanym wcześniej kolanie, ale jest
on zdania, że problem nie jest na tyle duży, by pomijać go przy
ustalaniu podstawowego składu.
Vidal powiedział już o
swoich wątpliwościach agentowi oraz Valverde. Na razie jednak nie
zamierza robić żadnych pochopnych ruchów i będzie czekał na
rozwój sytuacji.
Szybko poszło. Arturo Vidal nieszczęśliwy w Barcelonie
Jak podaje „Sport”, Arturo Vidal nie jest zadowolony ze swojej pozycji w zespole Barcelony.