Król strzelców Premier League minionego sezonu nie był w stanie rozegrać wczorajszego pojedynku, w którym Urugwaj niespodzewanie uległ Kostaryce 1:3. Pomimo iż na prowadzenie wyszła ekipa z Ameryki Południowej po bramce strzelonej z rzutu karnego przez Edinsona Cavaniego, później do wielkiego odwetu przystąpili gracze Jorge Pinto.
W efekcie skończyło się na trzech golach strzelonych kolejno przez Kostarykę. Piłkę do siatki Fernando Muslery pakowali Joel Campbell, Óscar Duarte oraz Marcos Ureña. Brak na boisku piłkarza Liverpoolu okazał się być kluczowy.
Tabárez stwierdził, że napastnik "The Reds" wciąż leczy kontuzję kolana, lecz wcale nie jest pewne, czy wyrobi się na kolejne spotkanie przeciwko Anglikom.
- Luisowi nie dolega nic więcej. W tej chwili przechodzi przez różne fazy leczenia i dopiero wtedy będzie mogli prognozować, czy znajduje się w wystarczającej formie fizycznej, by móc zagrać z Anglią - oznajmił trener.
- Tak jak mówiliśmy na początku, jeżeli uda mu się sprostać temu wyzwaniu, wtedy zobaczymy jak wprowadzi się do zespołu. Dla nas to bardzo cenny zawodnik z wielkimi umiejętnościami, który bardzo przyczynia się do gry zespołu.
- Wciąż istnieją poważne obawy, bo taki piłkarz potrzebuje być w jak najlepszej dyspozycji i właśnie ten czynnik może zadecydować, że znowu go nie zobaczymy na boisku. Jeszcze będziemy oceniać jego sytuację - dodaje szkoleniowiec.