Hiszpański drugoligowiec przed dwoma sezonami spadł z LaLiga i wciąż stara się o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. Aktualnie Rayo Vallecano plasuje się na dopiero ósmej pozycji w LaLiga2, ale traci tylko dwa punkty do będącego w strefie barażowej CD Lugo.
Francuski pomocnik, który jest znany przede wszystkim z występów w Milanie i Arsenalu, poprzedni sezon spędził w Crystal Palace. Flamini był jednak związany z londyńskim zespołem zaledwie rocznym kontraktem, który nie został przedłużony i od początku lipca pozostaje wolnym zawodnikiem.
33-latek na pewno nie zagra już na najwyższym poziomie, ale chciałby występować na piłkarskich boiskach jeszcze przez przynajmniej kilka lat. Francuz zapowiedział przed rokiem, że piłka nożna jest dla niego priorytetem, choć nie może narzekać na brak zajęć w innych dziedzinach życia.
W 2008 roku Flamini założył razem ze swoim przyjacielem, Pasquale Granatą, firmę GF Biochemicals. Obaj planują produkcję kwasu lewulinowego, mogącą zastąpić w przyszłości między innymi ropę, co jest krokiem do bardziej ekologicznego świata. Rynek jest wart około 20 miliardów funtów, ale to nie pieniądze są tym, co napędza 33-latka.
- Rozwiązanie problemu zmian klimatycznych zawsze było bliskie mojemu sercu. To największy problem naszych czasów – mówił przed rokiem w rozmowie z „BBC”.