Inter Mediolan od dłuższego czasu zdaje się mieć problem z nawiązaniem kontaktu z czołówką, nie tylko europejską, ale także tą z krajowego podwórka. Incydentalne zwycięstwa nad lokalnym rywalem, rzadkie serie udanych meczów i brak występów w europejskich pucharach sprawiły, że klub z rundy na rundę coraz bardziej oddala się od statusu hegemona na Półwyspie Apenińskim. W dużej mierze dlatego wiadomości z klubu nie są tak medialnie interesujące jak dawniej. Z tego powodu ostatnie wydarzenia z Mediolanu zbulwersowały przede wszystkim fanów klubu, którzy nie mogli pogodzić się z planowaną zamianą ich najlepszego pomocnika Freddy'ego Guarina na Mirko Vucinicia z Juventusu.
W obliczu niemałego zamieszania Erick Thohir zmuszony jest do podjęcia drastycznych środków i przeprowadzenia zmian strukturalnych mających poprawić funkcjonowanie klubu. Na niedzielnym meczu z Catanią Indonezyjczyk pojawić się może w towarzystwie swojej prawej ręki Susie Hatadjiego i przyszłego dyrektora finansowego Interu Mediolan Michaela Williamsona. Williamson pracował już na tym stanowisku w poprzednim klubie Thohira DC United i jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi właściciela Interu.
Głównym założeniem tych manewrów ma być nawiązanie lepszych relacji między klubem a drużyną i odzyskanie zaufania kibiców. Gdyby udało się zatrzymać Guarina, z pewnością o sympatię fanów byłoby znacznie łatwiej, ale przerwa od treningów Kolumbijczyka jest oczywistym znakiem, że to zadanie może być dla nowej ekipy niewykonalne.