Wszechstronny napastnik zakończył przed rokiem nie do końca udany pobyt w Chelsea i wrócił do RB Lipsk, gdzie liczył na odzyskanie formy, którą imponował w minionych latach.
Z pierwszego sezonu w swoim wykonaniu po powrocie do Niemiec mógł być względnie zadowolony. W obecnym nie odgrywa jednak pierwszoplanowej roli w „Czerwonych Bykach”, co bardzo mu nie odpowiada w obliczu zbliżającego się coraz większymi krokami EURO 2024.
W związku z tym już przed kilkoma tygodniami pojawiły się pierwsze doniesienia o otwartości Timo Wernera na zaliczenie zimowej przeprowadzki do innego zespołu. Początkowo mówiło się głównie o jego przenosinach wewnątrz Bundesligi.
Z kolei teraz Florian Plettenberg ze Sky uważa, że otworzyła się przed nim szansa na zaliczenie powrotu do Premier League, gdzie w składzie Manchesteru United widziałby go menedżer Erik ten Hag.
Wysłannicy ekipy z Old Trafford nawiązali już nawet kontakt z RB Lipsk w sprawie wybadania dostępności zawodnika i jednocześnie nie wystosowali za niego żadnej oferty.
Obecnie sam 27-letni piłkarz niczego nie wyklucza w kwestii swojej przyszłości, ale w przypadku braku pewności na regularną grę w nowym miejscu wolałby zostać w obecnym klubie do lata.
Werner zanotował dwa trafienia i asystę w trzynastu występach.
Ostatnio wypadł z kadry Lipska z powodu urazu mięśni przywodzicieli.