FC Barcelona i Real Madryt mierzyły się w LaLidze w ramach El Clásico.
Choć pierwsi na prowadzenie wyszli mistrzowie Hiszpanii, to ostatecznie trzy punkty wracają do stolicy z kompletem punktów. Bohaterem okazał się autor dwóch trafień, Jude Bellingham.
Anglik potwierdził znakomitą w tym sezonie formę i dzięki niemu Real Madryt ma w tabeli już cztery punkty przewagi nad mistrzem Hiszpanii.
El Clásico było szczególne ze względu na powrót po kontuzji Roberta Lewandowskiego. Polak pojawił się na placu gry po przerwie, ale nie pomógł swojej drużynie. Po meczu udzielił wywiadu dla Canal+ Sport.
- Ten ostatni czas był dla nas ciężki. Mieliśmy mecze, co dwa dni. Zespół zmaga się z wieloma kontuzjami, dlatego powrót każdego zawodnika był bardzo ważny, bo trudno grać tym samym zestawieniem. Dawaliśmy z siebie wszystko, ale coś zabrakło - zaznaczył.
- W drugiej części rywalizacji mecz się otworzył, a strata drugiej bramki boli najbardziej. Mówię tu o okolicznościach i doliczonym czasie. Liga jest jednak długo, dlatego zamierzamy walczyć dalej. Mam nadzieję, że porażka wpłynie na nas pozytywnie i zapoczątkuje serię zwycięstw - dodał.
Robert Lewandowski rozegrał do tej pory dziesięć meczów, a jego dorobek to sześć goli i cztery asysty.