Decyzja o opuszczeniu posady selekcjonera kadry biało-czerwonych w celu objęcia Flamengo spotkała się z ogromną krytyką. Portugalczyka na języki wzięli kibice, Zbigniew Boniek, który sam go zatrudniał, a nawet piłkarze.
Pojawiły się doniesienia, że Paulo Sousa nie uprzedził kadrowiczów, że odchodzi. O wszystkim dowiedzieli się z mediów i nie kryli swego zaskoczenia.
Sytuację w wymowny sposób skomentował Kamil Glik, blokując konto byłego selekcjonera na WhatsAppie. Następnie post na Twitterze zamieścił Mateusz Klich: „Cytując klasyka - szkoda strzępić ryja”.
W międzyczasie do wojenki medialnej postanowił włączyć się znany ze swojej nieprzychylności do 51-latka Tomasz Hajto. Były reprezentant Polski także postanowił zablokować konto Sousy, lecz w tym przypadku na Twitterze.
Pochwalił się tym faktem na swoim koncie, dołączając screena i krótki opis: „Słaby gość”.
Aktualnie nasza drużyna narodowa nie posiada selekcjonera.
***