Harry Kane przez lata ciągnął „Koguty” na swych barkach, marząc o sięgnięciu w ukochanych barwach po pierwsze trofeum w karierze, nie licząc towarzyskiego Audi Cup. Najbliżej był w 2019 roku, gdy uległ w finale Ligi Mistrzów z Liverpoolem.
W końcu chwilę po 30. urodzinach sprawił sobie prezent i przeszedł do Bayernu Monachium.
Tottenham ku zaskoczeniu wielu dobrze rozpoczął sezon bez swojego kapitana, punktując świetnie pod wodzą nowego trenera, Ange'a Postecoglou. Mimo to w północnym Londynie nadal myśli się o pozyskaniu nowego snajpera.
Jak wiadomo, Richarlison od momentu transferu nie radzi sobie najlepiej i coraz częściej mówi się o jego przeprowadzce do Arabii Saudyjskiej.
Kto zatem miałby odpowiadać za strzelanie bramek w szeregach „Kogutów”? Wedle doniesień „Daily Mail” główny kandydat został wytypowany.
Tottenham postara się już w styczniu zakontraktować Santiago Giméneza z Feynoordu Rotterdam.
Meksykanin to obecnie jedna z najlepiej rokujących „dziewiątek” w Europie. W bieżącej kampanii trafiał już 15-krotnie do siatki, dodając jeszcze trzy asysty. Potrzebował do tego 15 występów.
Nie dziwi zatem fakt, że 22-latek znajduje się pod ścisłą obserwacją światowych gigantów, w tym Realu Madryt.
Doniesienia „Daily Mail” potwierdził niejako Fabrizio Romano, który na swoim YouTube'owym kanale zapewniał, że Tottenham od dłuższego czasu monitoruje Giméneza. Prawdopodobieństwo transferu zwiększa fakt, że ten mógłby zamknąć się w granicach 45 milionów euro.