Właśnie na Węgrzech bramkarza Piast obserwować mieli wysłannicy Valladolid. - Wszystko było już dopięte, obserwatorzy byli gotowi, by przylecieć na nasz obóz i nagle ten uraz - mówi nam agent Treli, Ireneusz Hurwicz.
- Teraz jednak Trela powinien wrócić do bramki, więc może jeszcze przed końcem okienka uda się transfer ruszyć z miejsca - dodaje.
Jak udało nam się ustalić, poza klubem z Primera Division, oglądać Trelę będzie jeszcze jeden zespół, grający w Rosji. O jaki klub dokładnie chodzi?
- Na tym etapie zdradzać szczegółów nie będę, bo jak tylko inni agenci dowiedzą się o tym, że ten klub gorączkowo poszukuje bramkarza, będą chcieli nas ubiec - mówi Hurwicz.