Napastnik zupełnie nie poradził sobie w Anglii i wkrótce powróci do Juventusu z wypożyczenia. Włoch miał zapewnić West Hamowi regularne zdobywanie bramek, jednak nie potrafił wpisać się na listę strzelców ani razu. Slaven Bilić zdecydował się pomijać go przy wyborze składu, by nie aktywować klauzuli obligatoryjnego wykupu, a sam zawodnik już po połowie sezonu zostanie oddany "Starej Damie".
Wiadomo już, że "Bianconeri" także nie są zbyt chętni na zatrzymanie piłkarza, dlatego w grę wchodziło kolejne wypożyczenie, tym razem do Valencii. Wszystko jednak uległo zmianie po rezygnacji Cesare Prandellego z posady szkoleniowca "Nietoperzy". Taktyk tłumaczył później, że transfer Zazy był niemalże dogadany (WIĘCEJ TUTAJ). Ze względu na nieporozumienie z klubem złożył jednak dymisję a co za tym idzie, finalizacja rozmów z zawodnikiem będzie teraz o wiele trudniejsza.
Nie oznacza to jednak, że Zaza będzie musiał zostać w Turynie. O sprowadzenie 25-latka poprosił trener Milanu, Vincenzo Montella. Wierzy on, że Włoch odbuduje się w ojczyźnie i poinformował klub, że chce, by były zawodnik Sassuolo dołączył do jego drużyny. Operacja zostałaby przeprowadzona najprawdopodobniej na zasadzie wypożyczenia. Byłby to jeden z ostatnich transferów Adriano Gallianiego w jego 30-letniej przygodzie z Milanem.