Paris Saint-Germain z racji naruszenia zasad finansowego fair play musiało podpisać ugodę z UEFA, w której zobowiązali się nie tylko do przestrzegania FFP, ale również poprawy finansów oraz zapłacenia kary. Wydawałoby się, że z tego powodu najbliższe okno transferowe w Paryżu będzie spokojne, jednak najnowsze doniesienia L’Équipe kategorycznie temu zaprzeczają.
Według francuskiego dziennika, PSG chce za wszelką cenę ściągnąć na Parc des Princes dwóch piłkarzy Chelsea. Priorytetem jest wykupienie Edena Hazarda, który zaliczył fenomenalny sezon w Premier League, zakończony zdobyciem nagordy dla Najlepszego Młodego Piłkarza oraz strzeleniem czternastu bramek w 35 ligowych meczach. Paryżanie gotowi są wyłożyć 50 milionów funtów na ściągnięcie Belga.
Czy jednak sam 23-latek zainteresowany byłby takim ruchem? Duże znaczenie może mieć nieporozumienie między piłkarzem a menadżerem Chelsea José Mourinho, do którego doszło po odpadnięciu klubu z Ligi Mistrzów. Wówczas piłkarz zarzucił Portugalczykowi, że źle dobiera taktykę, a ten odpowiedział, iż Belg nie do końca poświęcił się dla "The Blues". Natomiast ostatnio Hazard bagatelizuje tamtą sytuację:
- Wolę, kiedy rozmawiamy w taki sposób, aniżeli mielibyśmy sobie mówić - 'On jest najlepszy, on nie musi pracować'. Próbuję grać tak, jak wtedy, gdy byłem małym chłopcem i kopałem piłkę w ogrodzie. Wiem, że może powinienem więcej dawać z siebie na treningu czy na boisku. Chcę strzelać i pomóc strzelać więcej goli mojemu zespołowi w następnym sezonie.
Kolejnym piłkarzem Chelsea, którym interesuje się PSG jest David Luiz. Brazylijczyk podobnież nie należy do ulubieńców Mourinho i jego odejście można uznać za bardziej prawdopodobne. Paryżanie jednak będą musieli wyprzedzić innych zainteresowanych, do grona których zalicza się również Barcelonę.