Holenderski bramkarz ma dosyć bycia w cieniu Marca-André ter Stegena. Nie tak dawno przyznał, że po sezonie odejdzie z Camp Nou, ponieważ chce znaleźć klub, w którym będzie mógł pełnić rolę pierwszego golkipera. Władze Barcelony wiedzą o planach 30-latka i chociaż nie wpłynęła za niego jeszcze żadna oficjalna oferta, liczą na spory zarobek.
Przypomnijmy, że Jasper Cillessen trafił do stolicy Katalonii w 2016 roku. Wówczas przelano na konto Ajaksu około 13 milionów euro. Od tego czasu wystąpił on w 28 meczach i 13 razy zachował czyste konto. Teraz jego wartość poszybowała w górę, a to za sprawą dobrej postawy w drużynie klubowej oraz reprezentacji Holandii. W przeszłości mówiło się nawet o 60 milionach euro.
Decyzja o chęci odejścia doświadczonego bramkarza wymusza na Barcelonie znalezienie nowego golkipera. W tym kontekście „Marca” wymienia trzy nazwiska - André Onana, Yann Sommer i Pau López.
Bramkarz Ajaksu, który zresztą jest wychowankiem Barcelony, w tym sezonie spisuje się znakomicie, a jego forma w ostatnich tygodniach zdecydowanie urosła. Na przeszkodzie do powodzenia operacji sprowadzenia go na Camp Nou może jednak stanąć nowa umowa, którą Kameruńczyk podpisał pod koniec marca bieżącego roku.
Golkiper Borussii Mönchengladbach jest zdecydowanie najtańszą opcją. 30-letni Szwajcar może być w zasięgu „Blaugrany” i niewykluczone, że to on ostatecznie wzmocni kataloński zespół.
Ostatnia możliwość zakłada angaż obiecującego bramkarza Realu Betis, w którego umowie widnieje klauzula wykupu o wartości 30 milionów euro. Biorąc jednak pod uwagę jego wiek (24 lata) i perspektywę dalszych powołań do reprezentacji Hiszpanii, trudno przypuszczać, by pogodził się on z rolą rezerwowego.