W ostatnich latach rywalizację o pozycję bramkarza numer jeden w Barcelonie była dość niejasna. Pierwszym bramkarzem w większości spotkań pozostawał Marc-André ter Stegen, ale dopiero w obecnych rozgrywkach Niemiec pokazał wyższość swoich umiejętności nad Jasperem Cillessenem i udowodnił mu, że właściwie może zapomnieć o wywalczeniu pozycji w bramce „Dumy Katalonii”.
Holenderski golkiper przeprowadził się do stolicy Katalonii w lecie 2016 roku jako następca dla Claudio Bravo, który odszedł wówczas do Manchesteru City. Po odejściu Chilijczyka Barcelona musiała szybko znaleźć dla niego zastępcę o odpowiednich kompetencjach i charakterystyce odpowiadającej stylowi „Dumy Katalonii”. Wybór padł na ówczesnego golkipera Ajaksu Amsterdam.
Pomimo tego, że od początku Holender był traktowany w Barcelonie jako ten nieco niższy w hierarchii od ter Stegena, to nie chce już dłużej przesiadywać na ławce rezerwowych. Holender liczy na opuszczenie Camp Nou, tym bardziej, że wzbudza zainteresowanie kilku dużych zespołów.
Zgodnie z informacjami „Mundo Deportivo”, o kartę zawodniczą 28-latka stara się SSC Napoli, Atletico Madyt oraz Liverpool FC. W tym pierwszym zespole Holender jest uważany za idealnego następcę dla Pepe Reiny. Cillessen posiada w swojej umowie klauzulę odejścia w wysokości 60 milionów euro, ale jego transfer na pewno nie będzie tak drogi.