Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej postanowiła przełożyć zaplanowany na koniec marca półfinałowy pojedynek barażowy pomiędzy Ukrainą a Szkocją na czerwiec w związku z zbrojną inwazją prowadzoną przez Rosją u naszego wschodniego sąsiada.
Tym samym w zaplanowanym terminie odbędzie się tylko drugie starcie w ścieżce A pomiędzy Walią a Austrią. Jego końcowy rezultat nie musi jednak oznaczać zamknięcia kwestii zameldowania się na katarskim mundialu dla przegranego z tego meczu.
A wszystko przez to, że Walijska Federacja Piłkarska przedstawiła FIFA propozycję umożliwienia Ukrainie wyjazdu na Mistrzostwa Świata bez konieczności gry w play-offach.
- W tej sprawie toczą się luźne rozmowy z FIFA i UEFA. Z naszej perspektywy byłoby to bardzo komfortowe, gdyby Ukraina dostała „dziką kartę”, a pozostałe trzy drużyny walczyły o jedno miejsce w Mistrzostwach Świata. To sytuacja, w której człowiek musi powiedzieć: „OK, jeśli Ukraińcy nie będą gotowi do baraży w czerwcu, to powinno przyznać się im wolny bilet do Kataru” - powiedział dyrektor generalny Noel Mooney.
Światowa centrala futbolowa byłaby skłonna przystać na taką opcję, ale problem stanowi dla niej przyjęty format nadchodzącego mundialu z udziałem 32 drużyn. Pojawienie się dodatkowej skomplikowałoby rywalizację w fazie grupowej w turnieju odbywającym się wyjątkowo w europejskiej porze zimowej z uwagi na klimat panujący w Katarze.