Ponad 100-krotny reprezentant Holandii wraz z końcem sezonu 2018/2019 postanowił przejść na sportową emeryturę. Dokonał tego jako zawodnik „Klubu Ludu”. Nic więc dziwnego, że kiedy jego były pracodawca zgłosił się do niego z ofertą, nie wahał się on zbyt długo i ją przyjął.
Zasłużony ex-piłkarz m.in. Arsenalu czy Manchesteru United do rotterdamczyków miał dołączyć już w poprzedniej kampanii, lecz jak sam mówi, nie był w pełni na to gotowy. Teraz 37-latek zmienił swoje nastawienie do całej sprawy i w efekcie wzmocnił sztab szkoleniowy Feyenoordu, o czym poinformowano w oficjalnym komunikacie.
– Dick Advocaat zadzwonił i zapytał mnie, czy chciałbym wrócić. Nie mogłem mu odmówić – wspomina.
Van Persie zdradził także, na czym będzie polegała jego rola.
– Trudno określić stanowisko, które zajmę. Nie postrzegam siebie jako trenera napastników. Myślę, że jest to sytuacja, w której wszyscy wychodzimy z gry zwycięsko: ja dowiem się, czy lubię to robić, a przy okazji pomogę trochę młodym zawodnikom – wyjawił.
„Latający Holender”, jak okrzyknięto byłego atakującego po meczu z Hiszpanią na mundialu w 2014 roku, dla rotterdamczyków rozegrał 121 spotkań. W tym czasie strzelił 46 goli i zanotował 16 asyst.