Kibice oglądający rodzimy hit czekali na pierwszego gola do drugiej części gry. W 55. minucie prowadzenie „Kolejorzowi” dał Darko Jevtić. Legia dość szybko odpowiedziała trafieniem Arvydasa Novikovasa, a później drugą bramkę dla wicemistrza Polski, zaraz po pojawieniu się na murawie, zdobył 18-letni Maciej Rosołek. Dla młodego napastnika był to debiut w Ekstraklasie.
Co powiedział Vuković po ostatnim gwizdku?
- Kilka razy widziałem Legię, która przestaje wierzyć. Dziś widziałem Legię z charakterem i odwagą.
- Przed każdym meczem człowiek układa w głowie różne scenariusze. Podkreślam zawsze, że dla mnie jest najważniejsze to, aby nie popadać ani w huraoptymizm, ani w depresję. Jestem w stanie wystawić 18-letniego debiutanta, mimo iż mam wielu doświadczonych zawodników. Powtarzam zawodnikom, aby myśleli swoją głową i nie brali tego, co jest pisane za pewnik.
- Wierzę, że ten mecz zbuduje Novikovasa. Wiem, że jest w stanie pokazywać to, czego od niego oczekujemy. Nie chcę skreślać człowieka bo nie wyszedł mu jeden czy drugi mecz. Moją rolą jest wspieranie każdego zawodnika. Jak w tym klubie zaczynał chociażby Vadis Odjidja-Ofoe czy Nemanja Nikolić. Inna postawa, niż wsparcie, jest niewskazana.
- Dziś zaczyna się prawdziwa walka o karierę Macieja Rosołka. Dziś zaznaczył swoją obecność. To, jak wiele takich momentów będzie miał w przyszłości, zależy tylko od niego. Mam nadzieję, że będzie wolał przyjść na trening, niż zaliczyć kilka ciekawych ulic w Warszawie - przyznał szkoleniowiec Legiii.