Przed rozpoczęciem obecnego sezonu „Czerwone Diabły” były mocno zainteresowane 30-letnim defensorem Tottenhamu. Pomimo tego do siedziby „Kogutów” nie wpłynęła żadna oficjalna oferta.
W międzyczasie Belg odmówił podpisania nowego kontraktu, zatem władze londyńskiego klubu zdecydowały się uruchomić opcję przedłużenia porozumienia o kolejne 12 miesięcy. Robiąc to uruchomiono klauzulę odejścia w wysokości 26 milionów funtów (około 30,5 miliona euro).
Cena za doświadczonego stopera przyciągnęła potencjalnych kupców, wśród których jest Barcelona czy Juventusu. Liderem wyścigu po podpis Toby’ego Alderweirelda jest jednak Manchester United. Władze ekipy z Old Trafford dały już zielone światło w sprawie angażu byłego zawodnika Atlético Madryt.
Przy tym wszystkim należy pamiętać, że atrakcyjna klauzula jest ważna tylko przed dwa ostatnie tygodnie najbliższego okna transferowego. W związku z tym najprawdopodobniej latem czeka nas pasjonująca walka o podpis 88-krotnego reprezentanta Belgii, który potencjalnie w Manchesterze United ma być następcą Erica Bailly’ego.
W obecnym sezonie 30-latek rozegrał 38 spotkań. Jego umowa z obecnym pracodawcą wygasa w połowie 2020 roku.