Legia Warszawa sprawiła kibicom wielką niespodziankę, pokonując w dramatycznych okolicznościach Austrię Wiedeń. Wicemistrzowie Polski przygotowują się już do starcia w ostatniej rundzie eliminacji z FC Midtjylland.
Lech Poznań miał łatwiejszą drogę. Przede wszystkim mierzył się ze słabszym rywalem, a po drugie pojechał do Słowacji z bramkową przewagą. Handicap w takiej postaci nie wystarczył.
Podopieczni Johna van den Broma po bardzo słabym występie przegrali stosunkiem 1-3. Teraz mogą w pełni skupić się na krajowych rozgrywkach.
Po stronie Spartaka Trnawa powody do świętowania ma Martin Šulek, który jeszcze w minionej kampanii reprezentował barwy Wisły Płock. Łącznie wystąpił w 20-krotnie, będąc naocznym świadkiem spadku „Nafciarzy” do I ligi.
W starciu z Lechem Poznań 25-letni defensor pojawił się na murawie na początku drugiej połowy. Tym samym zadebiutował w nowym zespole. Jak widać, przyniósł kolegom szczęście.
Przed ekipą Šulka mecz czwartej rundy eliminacji przeciwko SK Dnipro-1. W przypadku zwycięstwa Słowacy zameldują się w fazie grupowej turnieju.