W minionym tygodniu, a dokładniej 5 października Kobel zdecydował się parafować nowy kontrakt z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2028 roku.
To ukłon ze strony zarządu w stronę bramkarza kupionego z VfB Stuttgart przed sezonem 2021/2022 za 15 milionów euro. Dotychczas zawodnik zaliczył dla zespołu 85 występów, notując 29 czystych kont.
Dzięki odświeżonym warunkom współpracy reprezentant Szwajcarii znalazł się w czołówce najlepiej zarabiających piłkarzy BVB. Jego roczna pensja wynosi ponad dziewięć milionów euro.
Popularny dziennikarz niemieckiej stacji rozwiał przy okazji wszelkie wątpliwości dotyczących ewentualnych zapisów w dokumencie 25-latka. Podobno nie znajduje się w nim żaden traktujący o klauzuli wykupu.
Na taką opcję bez większych oporów zgodziły się wszystkie strony negocjacji. Kobel nie wyraził intencji przedwczesnego opuszczenia Signal Iduna Park. Dlatego też agent nie naciskał na takowy „bezpiecznik”.
Kluczowe będzie jednak kolejne lato. Jeśli golkiper podtrzyma występy na wysokim poziomie, wicemistrzowie Niemiec mogą oczekiwać ofert od innych firm rzędu 50-60 milionów euro. Takie pieniądze z pewnością dadzą do myślenia działaczom.
Podopieczni Edina Terzicia depczą rywalom po piętach. W Bundeslidze znajdują się na czwartym miejscu, ustępując jedynie Bayernowi Monachium, VfB Stuttgart i Bayerowi Leverkusen. Strata do lidera wynosi tylko dwa punkty.