Przed kilkoma miesiącami kibice obserwujący polski futbol z dużym zaskoczeniem przyjęli wiadomość, że Piotra Nowaka na stanowisku pierwszego trenera Lechii Gdańsk zastąpił Adam Owen. Walijski szkoleniowiec był wcześniej odpowiedzialny głównie za przygotowanie fizyczne zawodników i nigdy nie prowadził klubu samodzielnie, dlatego z dużym zainteresowaniem obserwowano, jak poradzi sobie z tym nowym wyzwaniem.
W piątkowy wieczór Lechia miała kolejną szansę na odniesienie zwycięstwa i odwrócenie swojej sytuacji. Klub zwyciężył pod Owenem w zaledwie czterech na czternaście spotkań i niebezpiecznie szybko zbliża się do strefy spadkowej. Walijczyk przed meczem starał się zmotywować graczy, ale spotkanie z Jagiellonią zakończyło się przegraną 1-4.
Po meczu Owen powiedział: „Dobrze szło nam jedynie na początku tego meczu. Strzeliliśmy gola po ładnej akcji, ale później niestety popełnialiśmy zbyt dużo pomyłek. Indywidualne błędy spowodowały, że straciliśmy kolejne trzy punkty”.
Według spekulacji medialnych, to prawdopodobnie gwóźdź do trumny dla Owena, który powinien zostać zwolniony w najbliższych dniach. Jak poinformował Żelisław Żyżyński, kandydatem do zastąpienia trenera jest Dariusz Wdowczyk.
55-latek w połowie września został zwolniony z Piasta Gliwice i od tamtej pory pozostaje bezrobotny. W 2013 roku Wdowczyk powrócił po zawieszeniu związanym z aferą korupcyjną i objął Pogoń Szczecin. W województwie zachodniopomorskim osiągał niezłe wyniki, dlatego otrzymał później szansę w Wiśle Kraków czy wspomnianym Piaście.