W ostatnim czasie, między innymi na łamach brytyjskiego brukowca „The Sun”, pojawiły się spekulacje, że „Kanonierzy” złożą ofertę za napastnika Fulham. Bułgar jest od pewnego czasu łączony z odejściem z Craven Cottage, a jego wartość ocenia się na około dwa miliony funtów.
W grudniu informowaliśmy (http://transfery.info/61305,berbatow-odejdzie-z-fulham), że Berbatow będzie starał się odejść z Fulham. Z kolei jego szkoleniowiec, Rene Meulensteen, ma nadzieję na pozostanie zawodnika w zachodnim Londynie.
Możliwości Wengera w linii ataku są na chwilę obecną bardzo ograniczone – kontuzjowani są Olivier Giroud i Nicklas Bendtner. Oznacza to, że w pierwszej jedenastce zespołu w niedzielnym spotkaniu FA Cup przeciwko Tottenhamowi mogą się znaleźć Lukas Podolski i Theo Walcott.
Podczas konferencji prasowej poprzedzającej derby Północnego Londynu francuski szkoleniowiec powiedział, że Berbatow nie jest zawodnikiem, za którego klub chce aktualnie złożyć ofertę: - On nie jest nawet jednym z nazwisk, które braliśmy pod uwagę w ostatnim czasie. Nie sondowaliśmy jeszcze rynku transferowego, z nikim się nie kontaktowaliśmy.
- Póki co po prostu analizujemy sytuację i zachowujemy ostrożność do czasu dokładnych informacji dotyczących Bendtnera, a także Sanogo, który wrócił już do treningu. Dopiero później podejmiemy decyzję. – dodał Wenger.
- Obecnie jedynie rozważamy możliwe opcje. Muszę przyznać, że są one bardzo ograniczone. Większość piłkarzy, która mogłaby wzmocnić nasz skład, wciąż pozostaje pod kontraktem, a wiele klubów potrzebuje w rozgrywkach swoich najlepszych graczy. Nie wykluczam próby sprowadzenia nowego gracza, ale najpierw muszę ocenić naszą wewnętrzną sytuację z kontuzjami i powracającymi zawodnikami. – zakończył Francuz.